Hola Amigos
Hola Amigos
Pierwsze lody przełamane! Poznaliśmy już trochę Walencję i już zdążyliśmy polubić to miasto. Jest naprawdę wyjątkowe, niezwykle klimatyczne dzięki swojej historii, architekturze i otwartości mieszkańców – ciągle pracujemy nad naszym hiszpańskim, na szczęście ludzie tutaj są bardzo gościnni i wyrozumiali.
Wszyscy poznaliśmy naszych pracodawców i zabraliśmy się do pracy. Pracujemy w bardzo różnych zakładach, większych lub mniejszych, a niektórzy z nas wykonują zlecenia zdalnie, co wcale nie oznacza, że nie wychodzą z domu – pracują z siedziby naszego partnera Mobility Projects by Universal Mobility SL, a z pracodawcą rozmawiają online. Popołudnia spędzamy spacerując po Walencji, odkrywając jej najbardziej odległe zakątki, przepiękne plaże i czasem dość egzotyczne smaki. Miłośnicy sportu pracują nad kondycją, czyli biorą udział w codziennych treningach na tarasie lub biegają w ogrodach Turia.
W sobotę pani Madalina, nasza przesympatyczna opiekunka i nauczycielka języka hiszpańskiego, zabrała nas na wycieczkę do Fuentes de Algar – czyli nad wodospady położone u źródeł rzeki Algar w prowincji Alicante, u progu gór Sierra de Bernia. Miejsce bardzo malownicze, woda bardzo zimna ale i tak znaleźli się chętni do orzeźwiającej kąpieli J . Następnie pojechaliśmy do Calpe, turystycznej miejscowości położonej na wybrzeżu Costa Blanca. Dużą atrakcją jest tutaj wzgórze Penon de Ifach, skała wapienna, która uważana jest za jeden z najpiękniejszych cudów natury w Hiszpanii. A później już tylko leniwe popołudnie na plaży lub runda po miasteczku J.
A w niedzielę… Plaza de Toros de Valencia, arena walki byków w Walencji, inspirowana rzymską architekturą (taką jak Koloseum w Rzymie). Zwiedziliśmy muzeum, widzieliśmy przepięknie zdobione stroje matadorów oraz mogliśmy wejść na samą arenę. To bardzo ważne miejsce w Walencji, nie tylko z uwagi na corridę, odbywają się tutaj przeróżne wydarzenia kulturowe, koncerty i targi.
Trzymajcie się. Saludos desde Valencia.